Od jesieni oprocentowanie kredytów mieszkaniowych rośnie bardzo szybko w Polsce. Warto przyjrzeć się sytuacji w innych krajach.
Analizę rozpoczynamy od Stanów Zjednoczonych, gdzie od maja i czerwca bardzo dynamicznie wzrosło oprocentowanie. Sytuację za oceanem poprawia fakt, że większość kredytów jest o stałym oprocentowaniu, co może być korzystne dla obecnych klientów. Przyglądając aktualne oferty dla nowych osób widać dużą różnicę. Przeciętne oprocentowanie odpowiednika kredytu hipotecznego ze stałą ratą ustaloną na 30 lat, pod koniec czerwca br. zbliżało się już do 6,00%.
Również głosy niezadowolenia słychać na południe od polskiej granicy. Obecnie czeska stopa PRIBOR 3M będąca odpowiednikiem WIBOR-u 3M, wzrosła z 0,37% (maj 2021 r.) do 5,97% (maj 2022 r.). Ta sytuacja sprawia, że dla wielu Czechów myślących o kredycie na mieszkanie od niedawna wypadła z obiegu, bo straciła zdolność kredytową.
Przyglądając się sytuacji kredytów hipotecznych w Rosji można dostrzec dwa punkty powodujące załamanie. Pierwszy był związany z pandemią korona wirusa, a drugi z działaniami wojennymi. Obecnie zainteresowanie kredytami hipotecznymi w tym kraju spotkało o 77 procent.
Fala podejścia do tematu kredytów hipotecznych tak naprawdę jest w początkowym stadium. Banki jak i klienci będą musieli mocno zrewidować swoje możliwości oraz przygotować się na bardziej wymagające czasy.