Wielu potencjalnych kredytobiorców marzącym o własnym mieszkaniu lub domu czeka na uruchomienie rządowego programu wspierającego branie kredytu hipotecznego bez wkładu własnego. Wszyscy zainteresowani zastanawiają się czy wypadnie on w praktyce tak dobrze, jak to prezentują teoretyczne prezentacje.
Obecnie do projektu rządowego analitycy podchodzą sceptycznie. Przede wszystkim z tego tytułu, że kredytobiorcy będą mieli bardzo słabą zdolność kredytową, co będzie ogólnie mocno marginalizować program.
Eksperci badający jakość rynku są zdania, że dojdzie do sporego rozwarstwienia wśród potencjalnych kredytobiorców z powodu wzrostu stóp procentowych. Będą się dzielić na takich, którym będzie bardzo ciężko zdobyć fundusze i spłacać kredyt oraz na takich, którzy będą radzić sobie z kredytem bardzo dobrze a ich zdolność kredytowa będzie bardzo wysoka. Wykruszy się grupa osób, którym taki program mógłby faktycznie pomóc jeszcze dwa, trzy lata temu.
Siódma z rzędu podwyżka stóp procentowych to bardzo zła wiadomość dla całego rynku nieruchomości. Spowoduje ona nie tylko spadek zainteresowania kredytami, ale podniesie i tak wysokie koszty realizacji inwestycji deweloperskich. Część projektów może zagrożonych, tym bardziej, że sprzedaż mieszkań na rynku pierwotnym w I kwartale tego roku mocno spadła.