Zapowiadany Nowy Ład choć jeszcze nieopublikowany, cały czas budzi dużo emocji. Zapewne tak będzie, póki nie poznamy oficjalnego dokumentu. Póki co krążą pewne spekulacje, które rozgrzewają emocje. Ostatnio do opinii publicznej przedostała się informacja o gwarancji bankowej sięgającej nawet do 100 tys. złotych, która ma zastąpić wkład własny i ma pomóc Polakom w zakupie nieruchomości.
Jeśli takie rozwiązanie weszłoby w życie, sytuacja wśród młodych nabywców mieszkań uległaby znacznej zmianie. Chcąc zaciągnąć kredyt hipoteczny już nie będzie trzeba dysponować żywą gotówką potrzebną na wkład własny. Może się okazać, że wystarczy jedynie 10 tysięcy i to wystarczy bankowi, gdyż za resztę poręczy skarb państwa.
W skali światowej ów program nie będzie nowością. Na podobnych zasadach z bardzo dużym powodzeniem obywatele Nowej Zelandii czy Wielkiej Brytanii otrzymują podobne wsparcie. Praktyka wykazuje, że od młodzi chcący nabyć pierwsze mieszkanie muszą de facto posiadać jedynie 5 procent wkładu własnego, a resztę zabezpiecza państwo.
Oczywiście cały czas bardzo istotną sprawą będzie zdolność kredytowa i wiarygodność kredytobiorcy. Po prostu temat wkładu własnego nie będzie tak uciążliwy jak do tej pory. Z punktu gospodarczego rozwiązanie to mogłoby być o wiele bardziej skuteczne i przede wszystkim tańsze w porównaniu do dopłat jakie były oferowane w ramach programu „mieszkanie dla młodych”.
Na pewno na ostateczny model tego rozwiązania jeszcze trochę będziemy musieli poczekać, choć wygląda ono bardzo obiecująco.