Coraz mniej osób interesuje się kredytami hipotecznymi, co był do przewidzenia w istniejącej sytuacji. Z danych BIK wynika, że w styczniu 2022 roku o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 28,03 tys. potencjalnych kredytobiorców, w porównaniu z 37,82 tys. rok wcześniej – to spadek o 25,9 proc.
Tej tendencji przełamują się na chwilę dane z marca, które ją przełamują, aby znowu wrócić do spadków. Było to najprawdopodobniej spowodowane zapowiedzią wdrożenia nowych, zaostrzonych rekomendacji kredytowych, co zmotywowało klientów.
Analityce są zdania, że obserwowany ostatnio duży wzrost popytu na wynajem i związany z tym gwałtowny wzrost stawek czynszu, może ograniczyć negatywny wpływ ostatnich podwyżek stóp procentowych. Czemu? Nawet podwyższona rata kredytu może być bardziej atrakcyjna w porównaniu z wysokością czynszu.
Eksperci czekają na ewentualne ponowne ożywienie tematem w maju, gdy uruchomiony zostanie program kredytów bez wkładu własnego. Choć w ostatecznym rozrachunku o efektywności programu będzie świadczyć jak banki się do niego przygotują i jakie będą wstanie oferty przedstawić klientom.